..::: www.bonanza.fora.pl :::..

Olga

No to tutaj mozemy pogadac juz o wszystkim. Very Happy

chyba tutaj. wrazie co, przenieście.

siwa

Skopiowany czat...:

annb VIII.26 - 16:11 | i tak w ogóle to Mariusz nie jeździ już na Partynicach. kolejny koń przynajmiej uratowany będzie, tylko szkoda, że jak mógł być wcześniej, przez osobę z Nią związaną to Matkowski jak zwykle miał jakiś problem.. nie ogarniam tego co się dzieje w Bulinie...

siwa VIII.26 - 16:17 | Ja też Aniu nic nie ogarniam...jak dobrze że Mariusz bierze Flore przynajmniej bd miała pożądnego właściciela i jeźdźca..(bez urazy) ale do tego konia trzeba dosiwadczenia, czasu i em... i?

Edek VIII.26 - 19:18 | ehh to musze sobie troche popisac: dzelka ... wiesz bynajmiej dobrze chodzila.. na samym poczatku konie do bulina trafija na rekrecacje i na rekreantow.. jak by sie o nia zadbalo to by chodzila b. dobrze . ;/;/ze nie da sie jej zatrzzymac to znaczy ze jest zaszarpana i ma pewnie beton w puysku.. tak normalnie to takie rzeczy sie nie zdarzaja..

siwa VIII.26 - 19:23 | to znaczy ze jest zaszarpana i ma pewnie beton w puysku.. tak normalnie to takie rzeczy sie nie zdarzaja.. po pierwsze konia prawidłowo zatrzymuje się dosiadem a nie szarpaniem za pysk.Wodze s.a mniej istotne... .. pewnie wszytskie mają beton bo chodzą w rekreacji chodziły i pewnie bd chodziły...

Edek VIII.26 - 20:02 | w rekreacji nawet do takich rzeczy sie nie dopuszcza.. instruktor przeciez powinien zwracac uwaga ... przeciez dobrze widac ze ktos konia szarpie .. w terenie nie widac ale w terenie kon idzie za koniem.. i wystarczy je miec na kontakcie..

paczek VIII.26 - 20:58 | noo macie racje ale wiecie nie zawsze da sie dopilnowac poczatkujacych -,- mowisz rece nizej albo cos a on i tak zaraz dalej robi swoje.. no ale coz kazdy kiedys sie uczyl i szarpal nie raz..

dzela VIII.26 - 22:03 | no tak, każdy szarpie inni mniej inni mocniej . na koniach z rekreacji jeżdżą ludzie przeważnie tacy co sie uczą , były w bulinie panie którym sie móiło ręce niżej a one że nie bo im tak wygodnie i były dziewczyny które wgl. nie słuchały instruktora i robiły na złość na jazdach . nie dziwie sie że tak są konie zaszarpane ale oby do maja w bulinie i sajo nara bejbe.

Olga VIII.26 - 22:58 | Powiem tak. Jeżeli komuś zalezy, żeby poprawnie jeździć to się stara nie szarpac i nie robić innych takich błędów. A jak ktoś ma wszystko gdzies i jezdzi aby tylko wozic tylek to juz jego sprawa ;/ Martwi Mnie sparwa Fatumy i tego, ze konie zamiast dostac porządną opieke weterynaryjną zdają sie na kti pszczeli ktory GOWNO da. i tyle.

dzela VIII.26 - 23:25 | Olga nawet jak sie starasz to szarpniesz . no tak ale zrozum " weterynarz kosztuje " xD iedne konisko i tyle i ponoć newada też ma grzyba bo Donecka coś mówiła że albo obtarcie albo cos jak grzyb a stały obok siebie w boksach . a z tym kitem to szef wszytsko chce wyleczyć nim od ran od ugryzienia po pęknięte kopyta ..

dzela VIII.27 - 00:40 | no moze lekka przesada ;D

annb VIII.27 - 00:40 | kur.wa że tak powiem niech się na mózg tym kitem pszczelim leczy! no ja pier.dole nie wytrzymałam...

annb VIII.27 - 00:43 | i tak w ogóle szarpnięcie konia a zaszarpanie to nie jest to samo...

Edek VIII.27 - 09:21 | Najlepiej do bulina wyslac animalsow to by szefa chyba na dozywocie wsadzili

supra VIII.27 - 09:30 | jeżeli chodzi o szarpanie, od tego jest INSTRUKTOR (z dużym doświadczeniem i ukończonym kursem) i to on powinien zwracać uwagę do skutku powtarzać 1000 razy. A na temat weta, jeżeli ktoś się decyduje na konie to musi się liczyć z tym że konie czasami potrzebują opieki weta, i nie ważne jaką sumę trzeba zapłacić, albo konie i opieka, albo lepiej nic nie zaczynać. Tak z innej beczki niech ktoś zrobi na te rozmowy osobny temat. I dobrze by było przenieść to wszystko.

Olga VIII.27 - 09:58 | Dżela. wyraźnie napisałam, że jesteli komuś zależy to się STARA nie szarpać.

annb

dodfi VIII.27 - 11:33 | ej odpadne troche od tematu MAriusz kupuje Floeke ?

annb VIII.27 - 12:14 | a wiesz Edzio, że już prawie na niego nakapowałam? w ostatnim momencie stwierdziłam, że jednak nie.

annb VIII.27 - 12:16 | i może to był błąd...

16ryba

Ej.... wogóle co sie dzieje...ja tego wszystkiego już nie ogarniam... poprostu..... masakra... brakuje mi na to słów.... a o panu M wole nawet nie myśleć.... współczuje tylko koniom.....bo czemu one są winne? ech

Olga

wlasnie o to chodzi, że niczemu a najbardziej cierpią.

supra

Najgorsze jest to że w naszej okolicy jest więcej takich stadnin, gdzie konie są źle traktowane i nie mają dostatecznej opieki a nawet pożywienia. Osoby które nie potrafią lub nie mają środków by swoim zwierzakom zapewnić należyty byt, nie powinny ich wcale posiadać albo mieć kilka koników (tak jak ja Razz

).
Ostatnio głośno było w mediach o stadninie gdzie zabrali ponad 40 koni, były zabiedzone, zdziczałe i stały w gnoju. Może niedługo u nas będzie taka afera, ale wtedy już może być za późno i oczywiście negatywnie odbije się to na zdrowiu i psychice zwierząt przez ludzką głupotę i chciwość.

Eddd

Ostre slowa... ale takie sa realia tej sprawy.. a pewnien jestem ze dogodnych warunkow konie tam nie maja.. chociaz by mogly... jego na to stac ....

siwa

Jeśli decydujesz się na kupno i utrzymaniu tyle koni powinneś mieć pieniądze an utrzymanie,weta i jedzenia. To jest najgorsze że konie cierpią ale za co? Co one takiego zrobiły? nic....

Bonanza88

Moim zdaniem za rok stajnia upadnie sądząc po "zyskach" z sezonu letniego Razz

tak wiec tak czy siak konie beda pewnie sprzedane ....albo właściciel bedzie to ciągnął ile sie da aż w końcu samo upadnie.
Jeśli w chodzi sie w biznes koński trzeba znać te zwierzeta ...a nie traktować je jako przedmioty do szybkiego zarobku. Na szczeście uwolniłam sie z tego szamba.

kudza

wybaczcie, ja nie znam stajni, nie bylam, widzialam tylko zdjecia tu na forum, ludzie jezdzacy slabo, silowo, z bledami, konie nieraz nieco za chude, ze zle dopasowanym sprzetem, za mlode na rekreacje, "ujezdzone" byle jak... czemu dopiero teraz takie larum podnosicie? wydawalo mi sie ze wszyscy jezdziliscie w tej stajni i wam sie podobalo, cos sie nagle zmienilo ze zauwazyliscie to wszystko co dawno bylo widac na przeroznych zdjeciach itp, czy zrobilo sie nagle jeszcze gorzej?
pytam z czystej ciekawosci.

annb

Powiem jak to wygląda z mojej strony, byłam tam tylko parę razy tak naprawdę. To, że warunki są tam słabe i nie ma możliwości jakiekolwiek rozwoju koni i jeźdźców wiedzieli wszyscy i zawsze, zaczęło się psuć coraz bardziej, więc większość "uciekła" ( choć właściciel stajni, z tego co wiem, od zawsze tylko lubił bajki opowiadać i to trzymało tych, którzy chcieli żeby było lepiej, no ale ile można czekać? ), a to że nam się tam podobało to tak naprawdę kwestia tylko świetnej atmosfery, którą zapewniali wspaniali ludzie, pięknych tereny, wolności no i oczywiście bliskość koni. Co do zbyt chudych koni, to powiem tylko tyle, że pamiętam jak z Dziką dokarmiałyśmy je, bo szeryf jak wymyśli ile mają dostawać to strach, albo oszczędzanie na kowalach i weterynarzach, jak musiały dziewczyny same konie leczyć, nie mogliśmy narzekać, bo czekaliśmy na obiecaną zmianę, pamiętam jak mi Matkowski oczy mydlił jak przyjechałam ehh... No i czego oczekiwać od koni jeżdżonych przez przeróżnych jeźdźców, często początkujących? Ba! Czego oczekiwać od polskiej rekreacji? To chyba póki co tyle, trochę chaotycznie, przepraszam.

Bonanza88

Dobrze Aniu mówisz to nie był klub ani stajnia z wieloletnimi tradycjami. Zwykła rekreacja konna...w której staraliśmy sie zrobić co sie da żeby koniom było dobrze a jeźdźcy nie wozili tylko tyłka. Ale pracowali na koniach.... wiadomo ze od początkującego jeźdźca nie można wymagać by nie "psuł" konia bo ledwo co trzyma równowagę w siodle po drugie sama zdobywałam doświadczenie jako instruktor i jak wiadomo wiele trzeba przeżyć doświadczyć a nie tylko mówić co być powinno a co nie..... To że szeryf był taki jaki był i sam sobie szkodził to jest inna sprawa którą zrozumieją tylko ci którzy to przeżyli (wiec nie będę sie w to zagłębiać) każdy doświadczony jeździec hodowca wie jak powinna wyglądać rekreacja konna jak sport itp Ale czasami to nie zależy od nas ... nie mam mocy by nie które sprawy szły po mojej myśli jeśli pracuje sie u kogoś i chce sie nadal pracować to po prostu z biegiem czasu godzi sie na niektóre rzeczy a zobojętnia na inne ... Dzieki tej stajni nabrałam dużo doświadczenia w prowadzeniu ośrodka konnego (wiem już czego nie robić) jak zwykle mało zrozumiale ale ze mną trudno sie dogadać...

kudza

Bonanza88 tak abstrachujac od tematu to powiem Ci ze z jednej stajni odeszlam dlatego ze nie podobalo mi sie jak wlasciciel traktowal swoje konie, jakie panowaly warunki w stajni, jak konie byly uzytkowane. Odeszlam z pracy zupelnie bez zalu (zal byl jak sie patrzylo na te zwierzaki bidne). W stajni w ktorej jestem instruktorem i trzymam konia niektore konie chodzace w rekreacji chodzily kiedys konkury ujezdzenia N klasy, jest kon ktory byl na paraolimpiadzie (oczywiscie sa tez takie totalnie rekreacyjne konie, ale nie w tym rzecz), kazdy z nich ma swoj sprzet, chodza maksymalnie 3 h dziennie (od wielkiego dzwonu), sa dobrze odzywione. I mysle ze gdyby tutaj cos sie zmienilo, to zrezygnowalabym i z tej pracy. Nie umialabym spedzac czasu i brac pieniedzy za prace w miejscu gdzie widzialabym, ze koniom jest zle (mimo ze na nadmiar pieniedzy narzekac nie moge, wrecz przeciwnie :/)

a tak wracajac do tematu, to Bulin ma jakas strone internetowa? gdzie to jest tak w ogole?

Olga

tak, ma. ale nikt sie nią nie zajmuje. Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Bonanza88

Dla pieniedzy tam nie siedziałam ...supra wie dlaczego po prostu jak przyzwyczaiłam sie do jednego miejsca do tych zwierzat i ludzi ... to miałam nadzieje ze wszystko jakos dojdzie do ładu. Ale nie doszło wiec z żalem czy bez niego odeszłam. Dalej twierdze ze osoby postronne nierozumieją warunków tam panujących wczesniej potem a teraz.