Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bonanza88
Administrator

Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z końca świata
|
Wysłany: Czw 16:01, 14 Cze 2007 Temat postu: Mój pierwszy raz... |
|
|
Jak wygladała wasza pierwsza lekcja ..pAmietacie jeszcze???
Ja pamietam ze supra powiedział mi ze jezdzi na koniach w gołaszynie no to poszłam...najpierw pojechałam z kolega ale własccielka (teraz dobra znajoma) nie miał czasu bo to było w niedziele...hehe jak teraz to pisze to mi sie przypomina...no to raz poszłam sama (pamietam ze poszłam zara po szkole i nic nikomu nie mowiłam ...pozniej sie bałam wrocic do domu bo było juz dosc pozno ) no i wtedy jezdziłam na takim wałachu Klejnocie oczywisci ena lazy i chyba tylko poł godziny bo skad bym miała kase na cała ?? pamietam tylko ze sie strasznie bałam i cały czas sie prawie trzymałam siodło chociaz to był tylko stęp heheh ...stare lata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
bajaderka-zorro
Moderator

Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 16:19, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hehe ja nie pamiętam jak to było wiem, że zaczełam sie uczyć w wieku 4 lat, ale jak, na czym to nie wiem ale tak ogólnie to po raz pierwszy siedziałam na koniu jak miałam pare miesięcy nawet chodzić wtedy nie umiałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bonanza88
Administrator

Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z końca świata
|
Wysłany: Czw 18:43, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
no ja na koniu siedziec siedziałam jak byłam mała...ale jesli chodzi o nauke to w wieku 10 lat zaczełam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bajaderka-zorro
Moderator

Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 10:06, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
tu 2 zdjęcia jak pierwszy raz siedziałam sama na koniu (haha zaszczyt bo to jakiś wierzchowiec sportowy, który skakał xD)
a tu ja na kucyku nad morzem nawet nie wiem ile miałam wtedy lat, ale już umiałam jeździć (pamiętam tylko że nieźle mnie na nim wytrzepało i ze pan dał mi bata (kij), żebym go pogoniła, ale ja sobie dałam rade bez niego i go oddałam mamie :p)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bonanza88
Administrator

Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...z końca świata
|
Wysłany: Czw 19:07, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ooo ale ty słodka byłas ...a ja nie mam zadnych fot jak byłam taka mała.. ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
supra
Moderator

Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:43, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moja przygoda z końmi zaczęła się gdy miałam 9 lat, pamiętam z rana budziłam rodziców i prosiłam żeby umówili mnie na jazdę w okolicznej stadninie. I tak się stało. Wszystko było pięknie, uczyłam się czyścic konia, siodłać, aż przyszedł czas na jazdę. Wykonywałam przeróżne ćwiczenia, bardzo zaprzyjaźniłam się z koniem. Pod koniec jazdy instruktorka zaczęła mnie uczyć kłusa. Trochę się bałam ale nawet mi to wychodziło. Pani kazała mi się puścić siodła i trzymać ręce na boki, tak tez zrobiłam. W pewnej chwili koń się spłoszył psa który go zaatakował i do tego potknął się, wtedy jak worek ziemniaków wylądowałam na ziemi. Strasznie płakałam! Na siłę wrzucili mnie ponownie na konia, na sam stęp. Po tym przypadku moja przygoda z końmi na rok się zakończyła, ale później znowu nie dawałam rodzicom za wygraną i wysłali mnie z babcią do pewnej stajni, tam nauczyłam się podstaw i poznałam wielu ludzi.
Wcześniej oczywiście tez siedziałam na końskim grzbiecie, ale to były tylko przejażdżki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
siwa
jeździec doskonały

Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Ciasteczka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:06, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ja dosc wczesnie siedzialam na konskim grzebiecie poierwszy raz an szetlandzie w szczecinku....a uvzyc dopiero sie zaczelam w wieku 10 lat na walachu nazarze i wtedy zlenialam... to nie tak dawno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:50, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moja przygoda zaczeła sie jak miałem 5 latek narpiew pojechałem do ZG do mcdonalda po magnodaldize pojechalismy do Bronkowa na jazde z moja kuzyna było fajnie do puki tata nie podał mi chorongiewki machałęm ja i machałem az konik sie zpłosyzł narpiew spadłem (wtedy bylyjescze te siodła z nieodczepianymi strzemionami) i jak spadłem to mi noge ze strzemienia nie wyleciała i tak se galopowałem o konik mnie ciagąpo ziemi potem spadłem konik zrobił kułeczko i nie podeptał miałem złamane zebro i pojechałem do szpitala i od tamtej pory zaczeło sie konskie zycie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pączek
jeździec doskonały

Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:54, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pierwszy raz jezdilam w ZG na bylinie miałam 7 czy 8 lat pierwsza jazda na Bylinie stęp kłus galop ^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:44, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
hehe tak wszystko naraz odrazu???,.... nie wieże
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pączek
jeździec doskonały

Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:22, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
galop nie był zamierzany, ale galopowałam a na 3 jezdzie prawie spadłam z konia bo go mucha ugryzła i zaczął brykac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:03, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
O M G jak na 3 raz to to musiało byc straszne ja do galopu sie 5 latek przygotowywałem dopiero rok temu zaczołem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
16ryba
jeździec doskonały

Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wygnajewo xD [Gręborki]
|
Wysłany: Pią 20:07, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a ja mam malutki starz... kiedy pierwszy raz jeździłam sama nie pamietam dokładnie... ale musialo być śmiesznie... (Supra, przypomnij sobie zacieszanie jak siedziałam na Florce) hihih Szkoda tylko że teraz nie mam jak kontynuowac nauki.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pączek
jeździec doskonały

Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:17, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
teraz mozesz utrwalac to coumiesz i przygotowac sie do hubertusa na Kodzie xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:13, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ja bylemse poswiczyc zakrety i mi nawt wychodizlo xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|